Recenzja książki Stos, od którego zgorzał cały kraj. Historia rewolucji husyckiej, Jakub Wysmułek
Paweł Fryc
XV wiek był okresem upadku ideałów średniowiecznych – religijnych i społecznych. Ludzie w Europie zaczynali stawiać sobie pytania, których wcześniej nie odważono by się zadać. Powoli grzebano idee rycerza, króla, państwa i Kościoła. W Królestwie Czeskim proces ten zaczął się już pod koniec XIV wieku, jego korzenie znalazły się w Pradze. To tam, na Uniwersytecie Praskim, po raz pierwszy zaczęto głośno i na większą skalę podważać hierarchiczny porządek społeczny i dogmaty Kościoła katolickiego.
Wszystko zaczęło się niewinnie, od krytyki sposobu życia XIV-wiecznego kleru czeskiego. Wtedy nikt jeszcze nie spodziewał się, że poglądy garstki profesorów uniwersyteckich zdołają rozbudzić wyobraźnię Czechów, którzy sprzeciwią się porządkowi średniowiecznej Europy. Męczeńska, symboliczna śmierć jednego z twórców tej myśli – Jana Husa, stała się iskrą rozpalającą ducha nonkonformizmu i walki o cztery artykuły praskie. O sile, z jaką udało się praskiemu profesorowi wszczepić w swój naród te idee, niech świadczą fakty, że w ciągu 17 lat zdołał on odeprzeć cztery krucjaty skierowane przeciwko jego nowej religii, a husytyzm okazał się być jedyną średniowieczną herezją, która wygrała z Kościołem i przetrwała do dziś.
Temat wojen husyckich w Polsce jest mało popularny, co zawsze bardzo mnie dziwiło. Dotyczy to przecież naszych bezpośrednich sąsiadów, jak i zresztą nas samych – Królestwo Polskie, mniej lub bardziej, brało udział w tych wydarzeniach, stojąc mimo wszystko raczej po stronie Czechów niż Kościoła, z którym przeżywała „ciężkie chwile”. Poza tym, wydaje mi się, że jest to dość ważna i na pewno bardzo ciekawa karta w historii Europy Środkowej. Tak czy inaczej, bardzo mało się o tym u nas mówi, a jeszcze mniej pisze. Ogólnie dostępne prace w języku polskim, poruszające temat husytyzmu, można chyba policzyć na palcach jednej ręki. Z tym większą radością zacząłem czytać Stos, od którego zgorzał cały kraj Jakuba Wysmułka.
Praca, licząca 280 stron, zaczyna się od opisania poglądów i tez głoszonych przez poprzedników Jana Husa, którymi reformator się inspirował. Czytamy tu też o pierwszych wspólnotach chrześcijańskich zakładanych w Czechach. Część ta (jak wszystkie inne) jest bardzo bogato opisana. Pojawiają się tu historie św. Franciszka, Macieja z Janowa czy samego Wiklifa, od którego profesor praski czerpał inspiracje przez całe życie i za tezy którego zginął na stosie.
Znajdziemy tu informacje o praskich Betlejem i Jeruzalem, które były fundamentami czeskiej reformacji. W kolejnych częściach czytamy o pojawieniu się idei eucharystii pod dwiema postaciami, działalności Jana Husa w Pradze i poza nią. Jakub Wysmułek niemalże miesiąc po miesiącu przeprowadza nas przez życiorys Husa, aż do momentu jego śmierci. Tutaj autor skupia się na rewolucji husyckiej, wybuchu powstania i głównych postaciach biorących udział w tych wydarzeniach. Bardzo spodobały mi się chwilowe odskocznie od głównego tematu. Na przykład, między rozdziałami poświęconymi wojnie, działaniom zbrojnym i dowódcom ruchu znajduje się rozdział opisujący historię pikardów – ich pojawienie się w Czechach i skutki działalności tej sekty.
Dalsze losy powstania, aż do jego końca, okraszone są doskonałymi (dla mnie) „smaczkami”, jak opisy bractw wojennych czy spis pieśni husyckich. Dodatkowo przez całą pracę przewijają się wzmianki o aktach okrucieństwa dokonywanych przez obie strony konfliktu.
W całej pracy rozczarowała mnie jedynie mała bibliografia. Jednak, tak jak pisałem, biorąc pod uwagę niewielką ilość dostępnej literatury przedmiotu, jest to zrozumiałe. Nie udało mi się wyłowić żadnych literówek lub błędów w nazwiskach, za co należą się słowa uznania dla wydawnictwa Libron.
Książka została wydana bardzo estetycznie, spodobał mi się pomysł zamieszczenia szkiców związanych z tematem – myślę, że tak jak sama okładka, doskonale oddają klimat tamtych wydarzeń. Minusem jest jedynie miękka, podatna na uszkodzenia i zagięcia oprawa, która podczas paru godzin czytania zdążyła się dość mocno zużyć.
Podsumowując, mamy do czynienia z bogatą, rzetelną pracą poruszającą ciekawy, choć mało popularny temat. Bardzo szczegółowo wprowadza w temat wojen husyckich i naprawdę zaskakuje ilością informacji, które przeciętnemu czytelnikowi ciężko jest znaleźć. Polecam wszystkim miłośnikom historii. Pozycja warta swojej ceny i czasu, jaki na nią poświęcimy.