Recenzja książki Królestwo Słowian, Witold Chrzanowski
Dominika Zakrzewska
Zainteresowania badawcze Witolda Chrzanowskiego koncentrują się na dziejach Słowiańszczyzny i relacjach Słowiańszczyzny ze światem skandynawskim. Ma on w swym dorobku liczne oraz cieszące się niesłabnącym powodzeniem książki, które są efektem jego pasji poznawczej. Królestwo Słowian to najnowszy i bez wątpienia jeden z najlepszych owoców twórczości historyka. Akcja powieści ma miejsce w latach 893‒898 nad Morawą i Dunajem. Obszar to szczególny ze względu na jego konfliktogenny charakter i ludzi na nim zamieszkujących, o czym przekona się czytelnik, sięgając do książki…
Bohaterem powieści jest fascynujący człowiek zwący się Kaik. To osiadły na Morawach i Morawom służący Grek. Już samo to ma niebagatelny wpływ na tę sylwetkę, gdyż jak prawił w książce król: „Morawy – (…) Królestwo Słowian. Wiele ludów i grodów liczy owo królestwo. Nasza Rzesza sięga od Alby, czyli Łaby, i Odry aż za Dunaj. W ziemiach naszych żyją Czesi…”. To także, a może przede wszystkim prawdziwy patriota w pełnym znaczeniu tego słowa. Choć posiada liczne słabości i wady, niejednokrotnie zaskoczy czytelnika. Targają nim namiętności. Rozszarpują go wątpliwości. Jak prawdziwego człowieka z krwi i kości. Odróżniają go jednak spośród innych nadrzędne zasady – służy Bogu oraz królowi tak, aby zasłużyć sobie na zaszczytne miana kapłana i sekretarza kancelarii króla.
Postać ta jest uwikłana dzięki swym nieocenionym zdolnościom dyplomatycznym w służbę Świętopełkowi. Podczas niej nawet niespodziewane spotkanie po zmroku z kapłanem w białej sukni czy młodą dziewczyną z oczyma przewiązanymi białą wstążką stanowi nie lada przeżycie, które zagwarantuje odbiorcy sporą dawkę emocji. Autor – pomimo że dokonuje rekonstrukcji zdarzeń historycznych – potrafi czytelnika długo trzymać w napięciu i zwodzić. Dzięki temu lektura książki to okazja do przypomnienia sobie ważnych wątków z historii Słowian, a jednocześnie świetna rozrywka. Trudno się od niej oderwać.
Fascynująca jest przedstawiona na stronach powieści perspektywa, z jakiej czytelnicy widzą Świętopełka. To znaczy jego drogę ku władzy, okres panowania i zmierzanie ku krańcowi żywota i panowania. Punkt widzenia Kaika dostarcza spostrzeżeń, których odbiorca nie znajdzie w żadnej innej książce historycznej.
Z kolei liczne i żywe dialogi, wykreowane przez Witolda Chrzanowskiego, bardzo dobrze oddają klimat czasów, pokazują kontekst społeczny tamtego okresu i stwarzają niepowtarzalną atmosferę ówczesnego rywalizowania ze sobą grafów niemieckich, którzy dążyli do realizacji partykularnych interesów. Wspomnieć przy tym trzeba, że sylwetki bohaterów zostały dokładnie opisane, dzięki czemu czytelnik rozumie jak i dlaczego wówczas ich zachowania były umotywowane. Dowie się również skąd brała się ufność i zawierzenie, niechęć i wrogość. Pozna realia, ale nie tylko, bo o wiele więcej…
Powieść Witolda Chrzanowskiego pod tytułem Królestwo Słowian to zapierająca dech w piersiach rekonstrukcja wydarzeń sprzed wielu lat widziana oczyma Kaika. Nie tylko ten przyjęty punkt widzenia czyni ją atrakcyjną dla współczesnego czytelnika. Równie ważna jest nienaganna, żywa, prowadzona z ogromną pasją narracja. Dzięki tym czynnikom oraz wciągającej fabule od książki trudno się oderwać. Jest warta polecenia, a czyta się ją jednym tchem.